Ten blog ma być sposobem na sprytne odciążenie mojego komputera od nadmiaru inspiracji znalezionych podczas godzin buszowania w sieci.
O ile wszystko pójdzie dobrze, już niedługo, bo za rok z hakiem wprowadzę się do mojego pierwszego własnego mieszkania. I, jak nie trudno się domyślić, moja kobieca natura już popycha mnie do tego, żeby w myślach to mieszkanie urządzać. Tak, jeszcze rok. A ja już wieszam tam firanki. Każdy ma jakiegoś fika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz